Chciałbym się z Wami podzielić swoimi spostrzeżeniami (nie zachowam tego dla tajemnicy, tak jak to się dowiedziałem ostatnio od jednego z akwarystów, gdy zapytałem o złoty środek aby potwierdzić swoje spostrzeżenia).
Ale wracając do sedna sprawy.
Opisze tu zbiorniki "trudniejsze" w uprawie ze względu na specyfikę "tych" roślin.
Chodzi tu o rośliny wolnorosnące o wymaganiach świetlnych średnich i dużych.
Podstawowe zasady:
1- mało ryb, dużo roślin. Złota i podstawowa zasada. Niestety nie da się połączyć tych dwóch rzeczy na dłuższą metę. Ryby produkują DOC, który nei jest w stanie zostać przetworzony w takim zakresie aby rośliny wykorzystały cały zapas a zabrakło dla glonów.
2 - niska przewodność. Miękka woda znacząco pomaga w walce z glonami a tutaj największym wrogiem są krasnorosty.
3 - filtracja, tutaj zauważyłem iż przy małym świetle wystarczy lekki ruch wody ale w przypadku zbiorników gdzie oświetlenie jest większe i dostarczany jest co2 to ważne jest aby ruch wody był wyraźny i obmywał delikatnie rośliny.
4 - utrzymywanie niskiego poziomu azotu maks 10 ppm i fosforu ok 0,5 ppm (tu mam dylemat, bucephalandry uwielbiają fosfor ale niestety krasnorosty również).
5 - światło, o ile odmiany anubiasów nana i barteri nie potrzebują jakiegoś dużego światła o tyle odmiany Pinto czy White już tego wymagają. Tutaj ważne jest aby zachować odpowiedni złoty środek. Cały czas badam wpływ dużego światła na krasnorosty w przypadku bardzo niskiego poziomu DOC.
6 - dobrze natleniona woda, i tu kłania się filtracja. Dobrze natleniona woda to duża ilośc bakterii. Z tym że trzeba unikać brzęczków, które wybijają co2 z wody.
JEśli ktoś ma doświadczenie w prowadzeniu tego typu zbiorników to zapraszam do konwersacji
Ale wracając do sedna sprawy.
Opisze tu zbiorniki "trudniejsze" w uprawie ze względu na specyfikę "tych" roślin.
Chodzi tu o rośliny wolnorosnące o wymaganiach świetlnych średnich i dużych.
Podstawowe zasady:
1- mało ryb, dużo roślin. Złota i podstawowa zasada. Niestety nie da się połączyć tych dwóch rzeczy na dłuższą metę. Ryby produkują DOC, który nei jest w stanie zostać przetworzony w takim zakresie aby rośliny wykorzystały cały zapas a zabrakło dla glonów.
2 - niska przewodność. Miękka woda znacząco pomaga w walce z glonami a tutaj największym wrogiem są krasnorosty.
3 - filtracja, tutaj zauważyłem iż przy małym świetle wystarczy lekki ruch wody ale w przypadku zbiorników gdzie oświetlenie jest większe i dostarczany jest co2 to ważne jest aby ruch wody był wyraźny i obmywał delikatnie rośliny.
4 - utrzymywanie niskiego poziomu azotu maks 10 ppm i fosforu ok 0,5 ppm (tu mam dylemat, bucephalandry uwielbiają fosfor ale niestety krasnorosty również).
5 - światło, o ile odmiany anubiasów nana i barteri nie potrzebują jakiegoś dużego światła o tyle odmiany Pinto czy White już tego wymagają. Tutaj ważne jest aby zachować odpowiedni złoty środek. Cały czas badam wpływ dużego światła na krasnorosty w przypadku bardzo niskiego poziomu DOC.
6 - dobrze natleniona woda, i tu kłania się filtracja. Dobrze natleniona woda to duża ilośc bakterii. Z tym że trzeba unikać brzęczków, które wybijają co2 z wody.
JEśli ktoś ma doświadczenie w prowadzeniu tego typu zbiorników to zapraszam do konwersacji
